Projekt denko #3


Witajcie moje kochane! Niedawno piłam szampana i odliczałam do godziny 00:00, a dziś jest już marzec. Mimo, że to już trzeci miesiąc tego roku chciałabym życzyć Wam kobietki aby 2017 był dla Was obfity w miłe niespodzianki, abyście miały więcej czasu dla siebie, więcej pieniążków na kosmetyczne grzeszki i żeby w drogeriach było jak najwięcej promocji ale przede wszystkim ZDROWIA!!! Bo bez zdrowia nie ma nic. :) A dziś zapraszam Was na Denko kilku produktów. Z jednych byłam zadowolona, z innych trochę mniej, a jeszcze inne to totalne buble. Ale same zobaczcie jak przedstawia się sytuacja. :) Zapraszam ♥


1. Nivea, Care, Lekki krem odżywczy do każdego typu cery 


ok.  9 zł / 50 ml

Jeśli chodzi o ten produkt, to ja nie będę tu dużo mówić, bo chyba nikomu nie trzeba go przedstawiać. To jest mój absolutny ulubieniec. Mimo, że próbuję różnych kremów nawilżających, bo póki co innych nie potrzebuję to z podkulonym ogonem wracam zawsze do tego. Dobra marka, niska cena, super jakość. Na pewno wrócę do tego produktu.



2. Agafii, Drożdżowa maska do włosów

ok. 9 zł / 300 ml

Zachęcona pochlebnymi opiniami o tej masce uznałam, że wydatek 9 zł to nie jest zbrodnia, a spróbować nie zaszkodzi. Zamówiłam więc ją na stronie internetowej. Niestety muszę stwierdzić, że produkt okazał się totalnym bublem. Co prawda moim włosom nie zaszkodził ale też nic z nimi nie zrobił. Maska pachnie przyjemnie maślanymi ciastkami ale zapach na włosach utrzymuje się tylko do wyschnięcia. Produkt ma lejącą konsystencję i nie obciążył moich włosów. Tak jak wspomniałam wcześniej, 9 zł to nie majątek za ten produkt jednak na pewno do niego nie wrócę.

3. Kallos KJMN, Jagodowa maska do włosów

około 10 zł / 1000 ml

Tego produktu również nie trzeba nikomu przedstawiać. Każdy z nas wie jak dużą popularnością cieszą się maski Kallos. Jedne mają lepszą opinię, inne troszkę gorszą. Maska Jagodowa to produkt HIT! jeśli chodzi o moje kosmetyki. Produkt ma piękny zapach, nie obciąża włosów, nawilża je, wygładza, ułatwia rozczesywanie. Dodatkowo za LITR!! płacimy tylko 10 zł. Ideał!!

4. L'OREAL, ELSEVE, Dwufazowy Eliksir do włosów

Około 13 zł / 200 ml

Kupiłam ten produkt pod wpływem impulsu i mocno tego żałuję. Próbowałam używać go na wszelkie możliwe sposoby. Na sucho, na mokro, na świeże włosy, na mniej świeże i zawsze efekt końcowy był ten sam. Miałam niemiłosiernie tłuste włosy po zastosowaniu tego produktu. Bubel jakich mało.


5. Efektima, Coconut Miracle, Kokosowy olejek do włosów, ciała, dłoni i paznokci

około 17 zł / 150 ml

Jak same możecie zobaczyć moje opakowanie jest już troszkę styrane ale to dlatego, że kocham ten produkt. Przecudowny zapach kokosa kojarzy mi się z latem, z relaksem, ze słodkim lenistwem. Czego chcieć więcej? Używałam olejku na wszystko. Na włosy mokre, na włosy suche, przed suszeniem, po suszeniu (zależy kiedy mi się o nim przypomniało), na dłonie gdy były przesuszone, na ciało po kąpieli. Produkt jest tani, wielofunkcyjny, łatwo dostępny (Rossmann) i baaaardzo wydajny. Na pewno kupię jeszcze jedno opakowanie.

6. NIVEA, Żel do mycia twarzy, cera normalna i mieszana

około 15 zł / 150 ml

Nie wiem czy kiedyś Wam wspominałam o tym produkcie czy nie ale to mój must have jeśli chodzi o oczyszczanie skóry. Doskonale zmywa makijaż (nawet wodoodporny), nie wysusza skóry, zostawia ją odświeżoną i czystą. Za tą cenę (na promocji można dorwać za 10 zł) jest ideałem.


7. BANDI COSMETICS, Krem intensywnie nawilżający hydro care

48 zł / 50 ml

Dostałam ten krem w marcowym beGlossy. Dostałam wersję 30 ml a i tak sporo mi zajęło zużycie go. Według mnie produkt nie okazał się ani bublem ani hitem. Jeśli chodzi o zapach to na początku używania był on przyjemny jednak później zaczął się zmieniać. Na twarzy faktycznie szybko się wchłaniał ale po jakimś czasie zauważyłam, że rolował się na mojej buzi. A co do nawilżenia to sprawa sporna. Nie zauważyłam ani pogorszenia ani polepszenia stanu cery.


8. KOBO Professional, Modelująco - rozświetlający korektor do twarzy
 

 
około 17 zł / 7 ml

Ten produkt pojawił się w ulubieńcach maja na moim blogu. Od tamtej pory nic się nie zmieniło. Nadal jest ulubieńcem jednak mimo wszystko mam zamiar poszukać czegoś innego. Korektor zakrywa moje niedoskonałości jednak myślę, że sprawdza się u mnie tylko dlatego, że moje problemy skórne występuję jedynie przed okresem i nie są zbyt duże. Jeśli chodzi o jakieś większe wypryski to chyba raczej sobie nie poradzi.


9. Colgate, Max White, Expert White, zestaw wybielający, szczoteczka do zębów z aplikatorem

70 zł 

BUBEL TOTALNY! Produkt nie robi z moimi zębami nic. Zwykła wybielająca pasta radzi sobie lepiej niż to. Cieszę się, że kupiłam ten produkt w promocji, bo serducho boli mniej. Na blogu miała pojawić się recenzja i na pewno się pojawi jednak zeszło się tak długo, ponieważ dawałam temu "wybielaczowi" niezliczoną ilość szans. 

10. Wibo, Lovely, Pump Up Curling Mascara

około 11 zł / 8 ml


To kolejna pozycja w moim denku, której nie trzeba nikomu szczególnie przedstawiać. To mój hit nad hitami i nie mam zamiaru wyrzucać go z tego zbioru. Niska cena, nie kruszy się, nie rozmazuje, rozdziela rzęsy i wydłuża je. Idealny ♥ Ma silikonową szczoteczkę, która z jednej strony ma krótsze "włoski" z drugiej dłuższe. Zużyłam dwa opakowania, jedno jest w użyciu, a w kolejce czekają kolejne dwa. To chyba o czymś świadczy ♥


11. L'OREAL, VOLUME MILION LASHES, So couture tusz do rzęs 

około 60 zł / 9 ml

Ta mascara pojawiła się w moich ulubieńcach maja. Kupiłam ją na promocji -49% w rossmannie i zapłaciłam za nią około 30 zł. Mimo, że bardzo ją lubię to jednak 60 zł za tusz to dla mnie przesada. Szczoteczka silikonowa, pogrubia rzęsy, wydłuża, rozdziela, podkręca. Robi WSZYSTKO. Możemy uzyskać dzienny jak i wieczorowy look naszych rzęs. 

12. Maybelline, Lash Sensational, tusz do rzęs

około 36 zł / 9,5 ml

Tusz kupiłam po obejrzeniu wielu pochlebnych opinii w internecie i nie żałuję. Silikonowa szczoteczka jest prawie taka sama jak w Mascarze Pump Up z Lovely. Różni się tym, że są troszkę "dłuższe" włoski. Efekt jest podobny. Gdybym miała wybierać wybrałabym Pump Up, bo po prostu jest tańszy. Mimo wszystko jednak lubię oba produkty.


I to już całe zestawienie moje kochane. Dajcie znać co u Was się sprawdziło z wymienionych produktów a co nie. A może macie zamiar coś dopiero kupić? 

Buziaki :*

Karolina ♥











Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kosmetyczne Kalendarze adwentowe 2016

Mini Haul zakupowy. Rossmann i Natura.