Film #1 - 500 Dni Miłości
Oryginalny tytuł: (500) Days of Summer
Rok produkcji: 2009
Gatunek: Dramat, Komedia, Romans
Moja ocena: 3/5
Jeśli po tytule myślicie, że to kolejna sielska historia romantyczna to... jesteście w błędzie. Historia w filmie raczej nie kończy się happy endem " a główni bohaterzy żyli długo i szczęśliwie". Z resztą już na wstępie narrator wyprowadzi Was z błędu. ;) Właśnie... Narrator będzie prowadził nas przez cały film ;)
Tom Hansen (Joseph Gordonn-Levitt) jest z wykształcenia architektem ale pracuje w firmie projektującej okolicznościowe kartki. Wierzy w miłość, przeznaczenie i wciąż czeka na tą jedyną.
Summer Fin (Zooey Deschanel) to całkowite przeciwieństwo Toma. Nie wierzy ani w miłość ani przeznaczenie i jest przekonana, że kobieta może być szczęśliwa bez faceta.
Para poznaje się gdy Summer dołącza do ekipy firmy, w której Tom pracuje. No i wtedy się zaczyna... Podchody miłosne nie mają końca. Ale... kobieta stale utrzymuje chłopaka na dystans i powtarza, że są tylko przyjaciółmi.
Jak skończy się friendzone? Tego Wam nie zdradzę, bo opowiem cały film ;p To już musicie sami zobaczyć.
Czy faktycznie jest to dramat? Jeśli jednostronna miłość jest dramatem to jak najbardziej. Innych dramatycznych wydarzeń nie dostrzegam w tej produkcji.
Czy jest to komedia? Przeważnie wypuszczałam po prostu więcej powietrza. Kilka razy zdarzyło mi się zaśmiać. Nie wiem może to wina mojego dziwnego poczucia humoru ;p
Czy romans? No jasne!
Podsumowując:
500 dni miłości to film idealny na jesienne wieczory. Przyjemna ekranizacja do obejrzenia samotnie lub w towarzystwie. Idealne odtrucie na wszystkie cukierkowe miłosne historie :) Serdecznie polecam na zabicie czasu ♥
Pozdrawiam
Karolina ;*
PS. Jeśli według Was powinnam obejrzeć jakiś film to dajcie znać w komentarzu lub na maila ♥ Dodam go do listy filmów do obejrzenia ;)
Komentarze
Prześlij komentarz